Park zamkowy w Sztynorcie
Park sztynorcki słynął ze swoich starych dębów, które zasadzono w XVII w. za czasów Meinharda i Eleonory Lehndorff. Wiele z nich przetrwało czasy powojenne, ale park wygląda ogólnie na dość zaniedbany. Mówi się, że z każdymi narodzinami dziecka w domu Lehndorff tradycyjnie zasadzono jeden dąb i dlatego dziś stoi tak wiele ogromnych drzew.
Park sztynorcki słynął ze swoich starych dębów, które zasadzono w XVII w. za czasów Meinharda i Eleonory Lehndorff. Wiele z nich przetrwało czasy powojenne, ale park wygląda ogólnie na dość zaniedbany. Mówi się, że z każdymi narodzinami dziecka w domu Lehndorff tradycyjnie zasadzono jeden dąb i dlatego dziś stoi tak wiele ogromnych drzew.
Wybudowana w 1812 r. wg projektu Langhansa herbaciarnia, która znajduje się na wschodnim krańcu alejki dębowej jest bardzo zrujnowana, ale nadal jeszcze istnieje. Podobnie jest z kapliczką na zachodnim krańcu tej samej alejki.
W kaplicy rodzinnej ulokowanej na cyplu jeziora Sztynorckiego, zbudowanej około 1830 roku wg planów architekta Staudnera wzorującym się na dziełach Schinkla, która rozpadła się po II Wojnie Światowej, znajdowały się płyty nagrobkowe z epitafiami upamiętniającymi Melchiora i Friedricha von Lehndorff (zm. 1571), Caspara von Lehndorff (zm. 1576) i Meinharda von Lehndorff (1590-1639). Kaplicę splądrowano w 1945 roku a szczątki zmarłych rozrzucono po okolicy. Wizerunek Chrystusa zdjęty z kaplicznego krzyża z ok. 1530 r., który przedstawia Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego, znajduje się obecnie w muzeum w Lidzbarku Warmińskim. W zniszczonej kaplicy odnalazł go i ocalił pewien polski naukowiec. Do kaplicy prowadzi nadal dębowa aleja.
Park przylega do ściany lasu.